Najczęstsze uszkodzenia turbosprężarek.
Na tej stronie przedstawiamy najczęstsze przyczyny uszkodzeń i awarii turbosprężarek. Każde zdjęcie opatrzone jest wyjaśnieniem, jaki był powód uszkodzenia turbiny.
Uszkodzone koło kompresji turbosprężarki:
Na tej stronie przedstawiamy najczęstsze przyczyny uszkodzeń i awarii turbosprężarek. Każde zdjęcie opatrzone jest wyjaśnieniem, jaki był powód uszkodzenia turbiny.
Uszkodzone koło kompresji turbosprężarki:
Do uszkodzenia łopatek koła kompresji dochodzi wówczas, gdy z układu dolotowego zassane zostanie ciało obce - może to być np. ziarenko piasku, choć nie tylko. Takie same szkody powstaną, gdy zassane zostaną zanieczyszczenia z odmy.
Często zdarza się, że niefachowy montaż turbiny w samochodzie kończy się fiaskiem i ponownym uszkodzeniem koła kompresji przez to, że podczas montażu nie została zachowana wystarczająca ostrożność i do turbiny dostało się zanieczyszczenie. Oprócz dbałości o filtr powietrza, odmę czy przewody układu ssącego warto więc pamiętać o powierzeniu montażu turbosprężarki fachowcowi.
Pęknięty wałek turbosprężarki:
Do tak poważnego uszkodzenia turbiny, jak pęknięcie wałka, dochodzi wówczas, gdy turbosprężarka nie dostaje wystarczającego smarowania lub nie dostaje go wcale. Oprócz śladów zatarcia, na bieżni wałka pojawić się wówczas mogą fioletowo-niebieskie ślady przegrzania.
Aby zapobiec takim sytuacjom, należy dbać o przewody doprowadzające olej do turbiny,regularne wymiany oleju i filtra oleju oraz pamiętać, by nie gasić silnika od razu po zakończeniu jazdy - niech silnik pochodzi na wolnych obrotach "na luzie" tak, by turbosprężarka nie została nagle odcięta od smarowania, lecz stopniowo. Podobnie przy rozpoczynaniu jazdy - zamiast wciskać "gaz do dechy" od samego zapalenia silnika, lepiej jest w trosce o turbinę odczekać minutę, dwie, by silnik popracował na jałowym biegu. Wtedy niedostatek oleju w turbinie nie powinien nam grozić.
Aby zapobiec takim sytuacjom, należy dbać o przewody doprowadzające olej do turbiny,regularne wymiany oleju i filtra oleju oraz pamiętać, by nie gasić silnika od razu po zakończeniu jazdy - niech silnik pochodzi na wolnych obrotach "na luzie" tak, by turbosprężarka nie została nagle odcięta od smarowania, lecz stopniowo. Podobnie przy rozpoczynaniu jazdy - zamiast wciskać "gaz do dechy" od samego zapalenia silnika, lepiej jest w trosce o turbinę odczekać minutę, dwie, by silnik popracował na jałowym biegu. Wtedy niedostatek oleju w turbinie nie powinien nam grozić.
